Inwazja islamu

Inwazja islamu

Podczas gdy Herakliusz wyprawiał się na Persów, zrodził się na Półwyspie Arabskim nowy ruch religijny, który z powodzeniem rozprzestrzeniał jego inicjator – prorok Mahomet. Wkrótce Arabowie stali się potężną siłą polityczną zagrażającą ówczesnym monarchiom, szczególnie zaś osłabionym wojnami Persom i Bizantyńczykom. Już w 635 r. muzułmanie zjednoczeni pod hasłami „świętej wojny” zdobyli Damaszek, następnie wkroczyli do Azji Mniejszej i kilka lat bezskutecznie oblegali Konstantynopol (674). Stawiali przy tym czoło słynnemu „ogniowi greckiemu”, czyli substancji wystrzeliwanej z rur, która w zetknięciu z celem samoistnie się zapalała. Na skutek inwazji Arabów zaprzepaszczono dzieło Herakliusza, cesarstwo utraciło nie tylko Syrię i Palestynę, ale również Egipt z całą Afryką Północną. Kraje te były najlepiej rozwiniętymi prowincjami państwa, ich utrata więc stanowiła dotkliwy cios dla cesarstwa. Symbolem tej ciężkiej sytuacji był fakt, że po utracie Egiptu, będącego niejako spichlerzem Bizancjum (główny dostarczyciel pszenicy), zaprzestano w Konstantynopolu darmowego wydawania chleba ludności, co było tradycją przejętą od cesarstwa rzymskiego.
Po bezskutecznym oblężeniu Konstantynopola Arabowie zawarli z cesarstwem trzydziestoletni pokój (678), ale na tym nie skończyły się jego problemy. Od północy napierać zaczęli Bułgarzy, z którymi cesarz Konstantyn IV musiał podpisać traktat mówiący formalnie o powstaniu państwa bułgarskiego na ziemiach należących dotychczas do Bizancjum. Świadczyło to ewidentnie o osłabieniu cesarstwa, co przełożyło się na następne kilkadziesiąt lat. Z Arabami zawarto nowy traktat pokojowy, ale już w 691 r. przegrano z nimi wojnę o Armenię. W Konstantynopolu rozgorzały walki o tron, zamachy stanu, przez to częste zmiany panującego były na porządku dziennym. Sytuacja zmieniła się po wstąpieniu na tron energicznego Leona 111 (717 – 741). W roku, w którym zasiadł na tronie, muzułmanie ponownie zapragnęli zdobyć Konstantynopol, ale po rocznym oblężeniu zrezygnowali z tego planu, co wzmocniło pozycję cesarza.