Rehabilitacja Polaków z Pomorza wpisanych na volksliste

Rehabilitacja Polaków z Pomorza wpisanych na volksliste.

Przeszłość i przyszłość Polaków z Pomorza, wpisanych na Niemiecką Listę Narodowościową, w publikacjach „Dziennika Bałtyckiego” z lat 1945-1946.

Tuż po przegranej kampanii wrześniowej 1939 roku, na mocy dekretu Hitlera o podziale administracyjnym ziem wschodnich z 8 października 1939 roku, zachodnie i północne ziemie Polski z obszarem Wolnego Miasta Gdańska zostały wcielone do Rzeszy Niemieckiej. Na podstawie tego dekretu utworzono między innymi okręg Prusy Zachodnie, który po wcieleniu Gdańska został przemianowany 19 stycznia 1940 roku na okręg Gdańsk-Prusy Zachodnie .
W myśl założeń niemieckiej polityki narodowościowej, opracowanych na początku wojny, miejscowa ludność ziem wcielonych do Rzeszy (głównie w okręgu pomorskim i śląskim )stanowiła zgodnie z teorią narodowosocjalistyczną element wartościowy dla narodu niemieckiego. Memoriał Głównego Urzędu do Spraw Polityki Rasowej przy NSDAP w trosce o właściwe przeprowadzenie akcji germanizacyjnej postulował całkowite i ostateczne zniszczenie nadających się do tego grup ludności, usunięcie wszystkich nie nadających się do zniemczenia elementów oraz osiedlenie Niemców na opróżnionych w ten sposób terenach.
Zrealizowanie tych celów zapewnić miały działania osadnicze kolonistów niemieckich na nowo wcielonych obszarach oraz utworzenie listy narodowościowej .
Niemiecka lista narodowościowa obowiązująca na Pomorzu miała być wzorem istniejącej już w „Kraju Warty” volkslisty. Według postanowień z 13 marca 1941 roku, lista podzielona była na cztery zasadnicze grupy. Do I i II grupy należały osoby narodowości niemieckiej, osoby niemieckiego pochodzenia potencjalnie zdolne do stania się pełnowartościowymi Niemcami, oraz renegaci.
Trzecia grupa obejmowała osoby pochodzenia niemieckiego, które biorąc pod uwagę ich zachowanie można było założyć że w przyszłości staną się pełnowartościowymi Niemcami, osoby niemieckiego pochodzenia z mieszanych małżeństw oraz osoby o nie wyjaśnionej przynależności narodowej skłaniające się na zasadzie związków krwi i kultury ku niemczyźnie, a posługujące się słowiańskim językiem, które przed 1 września 1939 nie przyznawały się do niemczyzny . Grupa IV obejmowała osoby pochodzenia niemieckiego, która w okresie międzywojennym uległy wpływom polskim. Tajne zarządzenia i okólniki mówią o tej grupie jako o renegatach z jednoczesnym zakazem posługiwania się tym terminem na zewnątrz i zaleceniem, by oficjalnie osoby wpisane do IV grupy określić mianem spolszczonych Niemców . Wszystkie osoby wpisane do I i II grupy traktowane były na równi z obywatelami Rzeszy. Rozporządzenie zapowiadało nadanie obywatelstwa Rzeszy wszystkim wpisanym do III grupy po dziesięcioletnim okresie naturalizowania oraz osobom wpisanym do IV grupy, których proces naturalizacji miał trwać do odwołania .
Początkowo wpisywanie się na niemiecka listę narodowościową było dobrowolne, jednak spotkało się to ze stosunkowo małym odzewem ze strony polskiego społeczeństwa. Gauleiter okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie, Albert Forster zarządził w październiku 1941 roku aby nazwiska osób, które były przewidziane do wpisu na niemiecką listę narodowościową, na podstawie ich pochodzenia niemieckiego względnie rasowych uzdolnień, a które odmówiły złożenia wniosku lub po odrzuceniu nie apelowały o powtórne przebadanie kierować do wiadomości miejscowych służb władz służby bezpieczeństwa. Powyższa władza winna była skłonić tę osobę do postawienia wniosku .
Wraz z pogorszeniem się sytuacji Niemców na frontach z początkiem 1942 roku obrót wzrosło zapotrzebowanie na materiał ludzki. W pierwszym rzędzie potrzebowano żołnierzy ale także siły roboczej. Pod presją wzrastających potrzeb militarnych i gospodarczych wydano więc dalsze zarządzenia wpisywania na niemiecką listę narodowościową. W myśl okólnika komisarza Rzeszy dla umocnienia niemczyzny z dnia 12 lutego 1942 roku, nazwiska osób uchylających się od tego obowiązku winny były być podawane do wiadomości miejscowych władz policyjnych. Ze swej strony policja wyznaczała takim osobnikom ośmiodniowy termin na podstawie wniosku. W wypadku niezastosowania się do powyższego nakazu groziło aresztowanie i wywiezienie do obozu koncentracyjnego . Również odezwa Forstera z 22 lutego 1942 roku, mówiąca iż wszyscy którzy odrzucą niemiecką listę narodowościową, będą traktowani na równi z najgorszymi wrogami narodu niemieckiego była próbą zastraszenia społeczeństwa polskiego i osób uchylających się przed przyjęciem niemieckiej narodowości. Wskutek tego, podpisywanie listy nabrało charakteru bardziej masowego. Do stycznia 1944 roku na liście zapisanych było już do IV i III grupy 727 tyś. osób z okręgu Gdańsk-Prusy Zachodnie .
Do podpisania listy, Polacy zmuszani byli najczęściej podstępem, szantażem lub groźbami. Przytoczyć tu można przykład szantażu pewnego Kaszuby, który skazany na śmierć został „ułaskawiony” na pół godziny przed wykonaniem wyroku na skutek podpisania aktu wniemczenia . Obok nacisku policyjnego, stosowany był także nacisk ze strony pracodawców. Odmowa podpisania listy groziła wysiedleniem i/lub utratą pracy . Obok brutalnych metod posługiwano się również formą wysyłania „uprzejmych” i stanowczych zaproszeń na rozmowę z samym burmistrzem .
Zdarzało się, iż gestapo skatowanym Polakom przedkładało do podpisu rzekomo protokoły przesłuchania, które okazały się wnioskami o wniemczenie, bo przesłuchani należeli do rocznika podlegającego wcieleniu do wojska. Także o wydobycie dzieci z „lagru” nie można się było starać przed „wniemczeniem się”. Groźbą przesiedlenia zmuszano do podpisania listy . Ludność polska na obszarach włączonych do Rzeszy, okupanci pozbawili wszelakich praw. W tych warunkach pewna nieliczna część mieszkańców Pomorza Gdańskiego za cenę ratowania własnego majątku prosiła o uznanie ich za Niemców.