Świteź

Świteź

W przeciwieństwie do Świtezianki (nie można dokładnie określić czasu tego utworu), Świteź ma dosyć precyzyjnie wyznaczony czas akcji: to koniec XVIII wieku lub początek XIX. Spotykamy w tym utworze również tak zwany czas fabularny – w opowieści rusałki cofamy się aż do wieku XIII, kiedy to na Litwie panował książę Mendog. Konkretne jest także miejsce akcji: jezioro Świteź, majątek Płużyny, miasteczko Cyran – wszystko to okolice Nowogródka na Litwie, rodzinne strony Mickiewicza.

Świteź mówi o zagadnieniach moralnych: honorze, obronie czci, godności, ocaleniu przed hańbą. Sygnalizuje też odwieczny problem zbrodni i kary: żaden zły czyn nie pozostaje bezkarny, wymierzenie sprawiedliwości jest tylko kwestią czasu. W balladzie karę wyznacza i wykonuje Bóg. Zauważcie, że w utworze Mickiewicza łączą się dwa różne elementy:

3 pogańskie – stare ludowe wyobrażenia o siłach tajemnych, upiorach, rusałkach,

3 chrześcijańskie – wiara w opiekę Boga.

Te dwa elementy splatały się w myśleniu ludu litewskiego, wierzącego, że zło zawsze zostanie ukarane. Lud uważał również, że ciekawość nie powinna prowadzić człowieka zbyt daleko, że niedozwolone jest przekroczenie pewnej granicy – w balladzie stanowiły ją wody Świtezi odgradzające świat żywych od świata umarłych. Według rusałki godna kary jest ciekawość pusta. Nie wolno jej zaspokoić, ale zawsze można puścić wodze fantazji, opowiadać tajemnicze historie o zatopionym mieście.

Ballada została wystylizowana na swobodną gawędę, dominuje w niej język potoczny – językiem poetyckim zostało opisane jedynie jezioro. Utwór składa się z 48 czterowersowych zwrotek. Fabuła ma kompozycję ramową: utwór otwierają i zamykają wydarzenia z XVIII wieku (tworząc jakby ramę), część środkową wypełnia opowieść rusałki o tragedii z XIII wieku. Jest to tak zwana retrospekcja. W Świtezi spotykamy narrację w narracji. Jest tu bowiem dwóch narratorów:

właściwy – pierwszoosobowy, prowadzący rodzaj poetyckiej narracji,

drugorzędny – rusałka, której relacje przytacza narrator właściwy.