Surowo karało się na brytyjskich okrętach próby dezercji. Winowajcę wieszało się na bukszprycie lub na rei. Gdy udało mu się zbiec na liście zaciągu przy jego nazwisku rysowało się szubienicę. Oznaczało to że został wyjęty spod prawa. Surowo karało się również we flocie handlowej kradzieże. Złodziejowi goliło się głowę, a następnie polewało smołą i posypywało pierzem. Ukaranego przy najbliższej sposobności wysadzało się na ląd z zawieszonym na szyi napisem „złodziej”. Każdy marynarz który przywłaszczy sobie mienie kolegi usuwany był ze statku. Najpierw przeciągało się go jednak pod stępką, a następnie przywiązywało do łodzi ciągnionej za rufą i trzymało do czasu zawinięcia statku do portu. Z czasem kradzieże karało się najczęściej chłostą .
Spanie na wachcie należało do najczęstszych przewinień. Za pierwszym razem winowajcę przywiązywało się do masztu i wylewało na jego głowę wiadro wody. Za drugim i trzecim przewinieniem wieszało się ukaranego za ramiona, zadając mu ból. Recydywistę karało się śmiercią głodową, zwłaszcza wtedy, gdy z jego winy nastąpiło wejście statku na mieliznę.
W drugiej połowie XVIII wieku na okrętach wojennych, z rzadka tylko na statkach handlowych, stosowało się wciąż karę przeciągania pod stępką. Była to kara okrutna, nierzadko kończąca się śmiercią, a w najlepszym razie kalectwem. Marynarz, wobec którego stosowało się karę przeciągania pod stępką, narażony był na trzy zasadnicze niebezpieczeństwa: utonięcia-jeżeli przeciągało się go zbyt długo pod dnem okrętu, okaleczenia ciała ostrymi muszlami, którymi obrosła podwodna część kadłuba, wreszcie-atak rekinów-jeżeli kara wymierzona była na wodach mórz południowych.
Kara przeciągania pod stępką polegała na tym , że winowajcę przewiązywało się sznurem pod ramiona lub za dłonie i za nogi, po czym zanurzało się go w wodzie i wolno przeciągało pod stępką okrętu, raz na lewą, raz na prawą burtę. Po trzykrotnym przeciągnięciu pod stępką ukarany marynarz, nawet jeżeli nie doznał obrażeń, ginął na skutek utonięcia.
Na okrętach brytyjskich za podniesienie ręki na przełożonego lub grożenie mu karało się ucięciem prawej dłoni. Jeśli dopuściłby się on zaś tego czynu powtórnie, lub po raz drugi odmówiłby wykonania rozkazu, karało się go śmiercią przez powieszenie.
Wyrok wykonywany był w obecności całej załogi. Dowódca okrętu osobiście przerzucał linę przez blok noku rei, a potem podawał komendy potrzebne do wykonania kary. Skazaniec podciągnięty do samego noku rei, musiał pozostawać tam przez pół godziny. Tego rodzaju kara groziła między innymi za nadużywanie imienia bożego, bunt, tchórzostwo, dezercję, oszustwa werbunkowe polegające na tym, że marynarz mustrował się na kilku okrętach jednocześnie i od wszystkich pobierał zaliczkę. Karę tę wymierza się również w przypadku przedwczesnego wystrzelenia z działa lub uderzenia oficera.
W przypadku dwóch ostatnich przestępstw, kodeks karny przewidywał zamianę kary śmierci na inną. W pierwszym przypadku, zamiast kary śmierci można było zastosować jedynie karę pieniężną–zwrot kosztów pocisku. Było to jednak równoznaczne z kompletną ruiną finansową winnego. W drugim przypadku skazaniec miał prawo sam wybierać-między karą przez powieszenie a chłostą na wszystkich okrętach eskadry lub zgrupowania. Ostateczny efekt był przeważnie identyczny . Jeśli marynarz mimo wszystko wybierał chłostę , wówczas bosman przywiązywał go do specjalnego stołka i obwoził szalupą po wszystkich znajdujących się w pobliżu jednostkach, gdzie wymierzało mu się określoną liczbę uderzeń. Gdy skazaniec w czasie egzekucji umierał, nie przerywało się wykonania kary.
Około 1750 roku ferowane wyroki stały się coraz surowsze i bardziej brutalne. Trwało to do początku następnego stulecia, ale dopiero około roku 1830 zrobiono pierwszy zdecydowany krok ograniczający stosowanie kary cielesnej we flotach wojennych
Wyroki angielskiego sądu wojskowego w latach 1700 i 1746 wskazują iż osądzono 342 marynarzy, z tego 74 uniewinniono, za to pozostałych 268 wyroków to przeważnie kary śmierci lub chłosty .
Wyroki śmierci były bardzo częste , ponieważ w tym czasie nie przewidywano innej kary w wypadku dezercji, która była przestępstwem politycznym .W rejestrach sądu wojskowego znaleźć można takie przykłady potwierdzające powyższe przypuszczenia, np. w roku 1703 dwóch marynarzy skazano na śmierć za dezercję, ale biorąc pod uwagę wielkie straty w ludziach, jakie poniosła flota brytyjska, ostatecznie ich ułaskawiono .
Czasem z braku ludzi( w wypadku sądzenia więcej niż jednej osoby)zażądano rzut kością która decydowała o tym kto z sądzonych zostanie powieszony.
Ociągających się w pracy pokładowej marynarzy karcono często uderzając plecioną linką lub pałką. Bardziej niepokornych wobec rozkazów przełożonego karało się umieszczając w ustach wędzidła jak koniom i osadzało ich na bomie przywiązując do kostek ciężary, a następnie chłoszcząc ich obnażone plecy .
Z wiekiem XIX brutalność kar zmniejszyła się. Najczęściej stosowana była kara chłosty, która niekiedy kończyła się śmiercią (czasem wymierzano 500-600batów).
W 1830 r. ograniczono kary cielesne i zredukowano maksymalną ilość batów. Kara chłosty w marynarce angielskiej utrzymuje się do połowy XIX wieku, a w 1879 roku zostaje oficjalnie zniesiona, choć jej stosowania zaprzestano nieco wcześniej .
Ostatni znany przypadek wymierzenia kary chłosty miał miejsce we flocie angielskiej w 1882r .
Karanie marynarzy osiągnęło swoje apogeum właśnie w XVIII wieku, stopniowo w latach następnych przechodząc do historii. Dziś już nie stosuje się tak okrutnych kar, a przeciąganie pod stępką, czy inne tego typu sankcje, budzące u współczesnego człowieka zdziwienie i potępienie spotkać możemy już jedynie w marynarskich opowieściach.