Turcy i Wiedeń

Turcy i Wiedeń

Władcy imperium osmańskiego postrzegali Wiedeń jako „miasto złotego jabłka”, ale nie Apfelstrudel mieli na celu, kiedy dwukrotnie oblegali stolicę Austrii. Pierwsze oblężenie miało miejsce w 1529 r., kiedy to Sulejman Wspaniały przez 18 dni bezskutecznie próbował pokonać opór Austriaków. Wkrótce jednak zmarł w czasie oblężenia Szigetvar, ale by nie złamać ducha armii, jego śmierć ukrywano jeszcze przez wiele dni. Fortel ten pomógł faktycznie na jakiś czas. Posłańcy byli przyjmowani w obecności zabalsamowanego ciała, umieszczonego w pozycji siedzącej na tronie, zdając mu swoje relacje z pola bitwy. Brak najmniejszego potwierdzenia ze strony sułtana był interpretowany jako królewska obojętność.

Na czele tureckiego oblężenia w 1683 r. stanął wielki wezyr Kara Mustafa. Wokół Wiednia rozstawiono 25 tys. namiotów armii osmańskiej, których część zamieszkiwało 1,5 tys. konkubin wodza, strzeżonych przez 700 czarnych eunuchów. Luksusowe kwatery kobiet wyposażone były w fontanny i królewskie łazienki, które, choć ustawiono je w pośpiechu, odznaczały się ogromnym przepychem.

I tym razem próba zdobycia Wiednia nie powiodła się (być może wezyra rozpraszała obecność konkubin). Kara Mustafa, któremu nie udało się wprowadzić swoich oddziałów na Kahlenberg, byt wyraźnie zaskoczony szybkim atakiem wojsk polskich, na czele których stał król Jan III Sobieski, wspieranych przez niemieckie oddziały Karola Lotaryńskiego. W stoczonej 12 września 1683 r. bitwie wojska tureckie przegrały. Zmuszono je do odwrotu i ostatecznie pobito pod Parkanami. Emisariusz sułtana Mehmeda IV spotkał się z wielkim wezyrem pod Belgradem, przekazując mu sułtańskie rozkazy. Za doznaną porażkę czekała go kara śmierci, którą przegrany przyjął z godnością. Kiedy austriacka armia cesarska zdobyta Belgrad w 1718 r., głowę wielkiego wezyra wydobyto z grobu i wniesiono triumfalnie do Wiednia, gdzie została złożona w Muzeum Historycznym (nie jest już jednak wystawiana).