Wojna o idee

Wojna o idee

Przed przystąpieniem do opisywania wydarzeń, mających bezpośredni wpływ na wybuch II wojny światowej, warto odpowiedzieć na pytanie, czemu właściwie doszło do tego konfliktu? Czym kierowali się Hitler i Stalin decydując się na rozpoczęcie wojny? Jak wyglądało nastawienie społeczeństw III Rzeszy i ZSRS w tej sprawie?

Rozpętanie wojny zawsze musi mieć mocną podstawę, albowiem bez niej spotyka się ono często z niezadowoleniem własnego narodu. Ustawienie społeczeństwa jest w tej kwestii najważniejsze. Kluczową rolę odgrywa tu propaganda, wpajająca ludziom ideologie i poglądy na rzeczywistość.

Adolf Hitler, wydając swą książkę zatytułowaną „Mein Kampf”, jasno określił cele, które stawiał przed III Rzeszą i narodem niemieckim. Pisał w niej o wyższości rasy aryjskiej oraz o potrzebie uzyskania przezeń przestrzeni życiowej (lebenstraum), która w niecny sposób zagarnięta została w wyniku „dyktatu wersalskiego”. W swych późniejszych wystąpieniach deklarował on konieczność opanowania rasy słowiańskiej. Prowadził liczne antypolskie kampanie, mające na celu duchowe przygotowanie społeczeństwa do wojny. W realizowaniu jego zamierzeń, pomagał mu minister propagandy III Rzeszy, Joseph Goebbels, mistrz manipulacji ludźmi.

Sytuacja wśród ludności niemieckiej sprzyjała szerzeniu tego typu ideologii. Niemcy, tkwiący w biedzie i nędzy, upokorzeni przez traktat wersalski, z aprobatą odbierali słowa o „rasie panów” i dominacji Tysiącletniej Rzeszy nad wszystkimi innymi narodami. Wkrótce zaczęli z niecierpliwością oczekiwać realizacji tych pomysłów.

Zahipnotyzowane społeczeństwo niemieckie ogarnęła olbrzymia niechęć do narodu polskiego. Największe nasilenie nieprzyjaźń owa przybrała w Wolnym Mieście Gdańsku, które Niemcy ? zgodnie z zamysłami Hitlera ? uważały za niegodziwie sobie odebrane. W 1939 roku, w Gdańsku prowadzone były liczne sabotaże przeciw mieszkającym tam Polakom, mające na celu ukazanie opinii międzynarodowej, iż miasto to jest w istocie niemieckie i powinno zostać przyłączone do III Rzeszy. Niszczono polskie sklepy, wyrzucano Polaków z pracy, a nawet z mieszkań. A wszystko to zainspirowane było wpojonymi ideami, dzięki którym Niemcy z aprobatą przyjęli później wiadomość o rozpoczętej agresji na Polskę.

W Związku Sowieckim natomiast sprawa wyglądała nieco inaczej. Nie propagowano ? tak jak w Niemczech – ideologii narodowej i szowinistycznego podejścia do rzeczywistości. Panowały natomiast rewolucyjne idee komunizmu, mające na celu zwalczanie „wielkopaństwa” i „obszarnictwa”. Antypolska kampania, której władze ZSRS też sobie nie oszczędziły, opisywała Polskę właśnie jako kraj burżuazji i wrogów ludu. Stosowano dlań określeń ciemiężycieli bratnich narodów białoruskiego i ukraińskiego, co było swego rodzaju preludium do przemówienia Wiaczesława Mołotowa z dnia 17 września 1939 roku.

Wielu młodym Rosjanom propaganda wpoiła poczucie wyzwoleńczej misji przeciwko „pańsko-burżujskiej” Polsce, tak więc z ochotą zaciągali się oni do Armii Czerwonej, a 17 września przekraczali granicę polsko-sowiecką w myśl wyzwalania ludności spod jarzma obszarników.

Jak widać, organy propagandowe w obydwu krajach sumiennie ustawiły ludność i wpoiły jej ideologie i zamysły, jakie zrodziły się w głowach ich przywódców. Dzięki temu wojna, która nadchodziła nie mogła być przezeń odebrana negatywnie. Stanowiło to doskonałe zabezpieczenie dla przyszłej polityki.