Mylene Farmer to Madonna francuskiego showbiznesu. Mistrzyni sprzeczności: arystokratka i dziwka, otoczona kultem i pogardą. Wzniosła i wulgarna, piękna i brzydka. Kiczowata, barokowa, spektakularna. Tu jako Pinokio w teledysku do „Sans contrefaçon„ (1987) w reżyserii Laurenta Boutonnata:
O czym jest ta piosenka? Trudno do końca powiedzieć, bo teksty Mylene Farmer są powiedzmy… dziwne. Francuzi z nich szydzą, ale cenią za odwagę. Oto fragment mojego tłumaczenia „Sans contrefaçon„:
Jestem kameleonem
Spoglądam na moje ołowiane żołnierzyki
I wiem, że one Cię zabiją.
Skoro mam wybierać
Łagodnie powiem:
Bezsprzecznie jestem chłopcem
Mogę rozebrać się przed całym światem
Bo nie mam wątpliwości, że jestem chłopcem.
by: Adam Kruk 2009
olaf
2009/08/20
moja ulubiona to pozostaje ” l’instant X”
viki11
2009/10/26
Niewiem kto umieścił ten komentarz na górze…i momo że nie używam brzydkich słów to powiem delikatnie….to idiota, człowiek który WOGÓLE nie ma pojecia ani o samej artystce ani o jej twórczości.Jej piosenki, muzyka, słowa, teledyski są jedyne w swojm rodzaju i niepowtarzalne.Jest nieprzeciętna i oryginalna. Zarówno powierzchownie jak i w środku.Byłam na jej 2 koncertach..nigdy nie zapomne twarzy ludzi..płakali, wznosili ręce,oczy w pełnym obłedzie. Oni ją wyznają, to nie sa jej fani, oni ją wielbią. To co dzieje się na jej koncertach nie sposób opisać słowami, trzeba zobaczyc żeby wiedzieć co znaczy Mylene Farmer na żywo.Ona zawsze pozostawi u siebie ten urok niepowtarzalności, coś czego u żadnego innego artysty się nie znajdzie.Mylenium Tour, Live a Bercy..cudowne koncerty. Poezja, to tak jakbyś się unosił i spadał..po takim doswiadczeniu nabiera się dystansu do życia.Mylene sama w sobie to poezja, wspaniały głos, muzyka, głębokie teksty..to ciągły lot w niebie. Jest poprostu wspaniała i niepowtarzalna.Jeśli chcecie posłuchać wspaniałego głosu, tekstów o miłości i nienawiści, wierności i zdradzie, łagodności i brutalności a wszystko to powiązane z mistyką i sexem to bardzo gorąco polecam zapoznanie się z twórczością Mylene, zakup płytki, DVD z koncertów. Naprawde warto, ta kobieta to FENOMEN. Udział w jej koncertach to było dla mnie przeżycie, którego nie potrafie opisać. Nikt mnie nigdy tak nie wzruszył,z sali wyszłam zapłakana, tak jak cała widownia. Do takiego stanu Mylene doprowadziła na finale koncertu w Bercy (2006r.) szczere, prawdziwe łzy..jej muzyka dociera do najgłębszych zakamarków mojej duszy… zawsze mnie wzrusza.A Mylenium Tour (2000r.) ..cóż magia, niesamowity klimat tajemniczości, religijności, bólu, miłości, namiętności.Nikt przed i po Mylene nie wzbudził we mnie takich emocji, które przezywam słuchając jej za każdym razem.Jej muzyke polecam wszystkim, którzy chcą dotrzeć do najgłębszych zakamarków swojej duszy…i dla lubiacych naprawdę DOBRĄ muzykę. Mylene jak mało która artystka swoje emocje potrafi bez najmniejszego trudu przenieść na publiczność.Ehh, rozpisałam się. Kończę… Pozdrawiam wszystkich.
Marta
2010/03/18
Zgadzam się z Panią powyżej…Mylene będzie wieczna..nie było, niema i nie będzie lepszej od niej. Brak słów poprostu, jedyna, cudowna, prawdziwa…Mylene przyciąga jak magnes. Pozdrawiam fanów.