21 listopada w Holandii miał miejsce wypadek samochodowy, a dokładnie wypadek autobusowy. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, bo wypadki zdarzają się często, gdyby nie fakt, że autobus napakowany był gwiazdami amerykańskiego niezalu: pełnym składem Grizzly Bear oraz Annie Clarke z St. Vincent. Dowiedziałem się, że są jedynie trochę potłuczeni. Niestety ucierpiały też niektóre instrumenty. No i utknęli. To już drugi wypadek na rozpoczętej niedawno wspólnej trasie po Europie. Czas pomyśleć o zatrudnieniu nowego kierowcy.
W związku z tym odwołali swój dzisiejszy koncert w Katowicach w ramach festiwalu Ars Cameralis. Na scenie pozostał jedynie Micah P. Hinson. Organizator zwraca pieniądze za bilety, ale poleca raczej przetrzymać je w bezpiecznym miejscu, bo koncert Grizzly Bear i St. Vincet odbędzie się w najbliższym możliwym terminie. W wersji optymistycznej – jeszcze w grudniu. Realistycznie rzecz biorąc – wiosną. Ale na niedźwiedzi warto poczekać.
by: Adam Kruk 2009
13 stycznia, 2011 → 11:11
[…] 5. Oscar? Za „Blue Valentine” nominację do Złotego Globu ma już w kieszeni, podobnie jak towarzyszący jej w tym filmie Ryan Gosling. Czy dostaną te nagrody dowiemy się w niedzielę, czy doceni ich także Amerykańska Akademia Filmowa okaże się za miesiąc. Tak czy inaczej „Blue Valentine” to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez nas premier. Film, pokazywany w zeszłym roku na festiwalu w Sundance, opowiada historię młodego małżeństwa przechodzącego drogę od ekstatycznego wybuchu miłości do koszmaru, który fundują sobie bohaterowie. Przy scenariuszu majstrowała także Williams i Gosling, a muzykę do „Blue Valentine” napisali Grizzly Bear. […]