Gdzie mieszkają dzikie stwory? Według Spike’a Jonze’a odpowiedź jest prosta – w lesie. Las ten znajduje się w wyobraźni dziecka, ale nie każdego dziecka. Max jest wyjątkowy, bo jest nieszczęśliwy. Potwierdza się stara prawda, że szczęście uogólnia człowieka, a smutek indywidualizuje. Kilkoma kreskami naszkicowana sytuacja rodzinna bohatera jest dość nieciekawa: samotna matka chłopca (Catherine Keener) jest osobą zapracowaną. Spotyka się też z mężczyzną, którego Max nie akceptuje. Starsza siostra nie interesuje się bratem, ma swoich przyjaciół. Chłopak tworzy więc w głowie własny świat. Ale i tam nie wszystko układa się po jego myśli.
To nie jest zwyczajna baśń filmowa. Niezwykła jest przede wszystkim muzyka, której autorką jest ikona nowojorskiego undergroundu Karen O z Yeah Yeah Yeahs. Ścieżkę dźwiękową nagrała z chórem dziecięcym, co konweniuje z poetyką książki Maurice’a Sendaka, którą ekranizuje Jonze. Jej piękno i siła czynią z „Dzikich Stworów” nieomal film muzyczny. Na uwagę zasługuje też niespotykanie oszczędne użycie efektów specjalnych, zamiast których na pierwszy plan wysuwają się efektowne kostiumy i bajkowe (a rzeczywiste) krajobrazy. Wszystko to razem tworzy prawdziwie niezależną aurę, mocno kontrastującą z tendencją do upajania się możliwościami techniki komputerowej w stylu „Avatara” Jamesa Camerona.
„Gdzie mieszkają dzikie stwory” ominęły polskie kina, ale można je dostać na DVD.
by: Adam Kruk 2010
www.Nliberty.pl nieruchomości Zielona Góra
2015/05/16
Bardzo dziękuję za ten artykuł jest mega ciekawy, zapraszam również na
moją strone nieruchomości http://www.nliberty.pl Zielona Góra