Gdyby Kate Moss była boginią, miałaby chyba spośród supermodelek najwięcej przydomków – Kate-Ulubienica Brukowców, Śpiewająca Kate, Kate-Designerka, Kate-Dzikie Dziecko, Mama-Kate, Cocaine-Kate… Nie dziwi więc fakt, że wiele talentów tej niepokornej modelki renesansu zostało wykorzystanych w teledyskach najprzeróżniejszych artystów z najwyższych półek.
Rok 1994 – Kate-Ofiara – Johnny Cash „Delia’s Gone”. Niewielu pewnie pamięta, że zanim Nick Cave utopił Kylie Minogue tam gdzie rosną dzikie róże, Johnny Cash związał i zastrzelił Kate Moss w stylizowanym, utrzymanym w sepii i szarościach klipie autorstwa Antona Corbijna, który pięknie ilustruje balladę zaczerpniętą z amerykańskiego folkloru.
Rok 1997 – Bad-Ass-Kate – Primal Scream „Kowalski”. W towarzystwie koleżanki po fachu Devon Aoki, czyli pamiętnej Miho z „Sin City” Rodrigueza, Kate kradnie samochód, załatwia chłopaków z zespołu, po to by na podsumowanie opiłować swoje perfekcyjne paznokcie.
Rok 1997 – Imprezowa Kate – Elton John „Something About the Way You Look Tonight”. Kate Moss jako Kate Moss – w swoim najbardziej naturalnym środowisku, czyli na imprezie u Eltona wśród innych pięknych ludzi. Klip był wspólnym hołdem Eltona i Kate dla zamordowanego w tamtym roku Gianniego Versace.
Rok 2002 – Kate do kwadratu – Marianne Faithfull „Sex with Strangers”. Marianne zabiera zmultiplikowaną Kate w podróż Persefony, przepełnioną mitologicznymi symbolami – owocem granatu i kwiatem lotosu. Sama natomiast na ekranie telewizora z pomocą Alexa Jamesa z Blur odgrywa scenę z Pół żartem, pół serio Wildera.
Rok 2003 – Kate tańcząca na rurze – The White Stripes „I Just Don’t Know What To Do With Myself”. W leniwie zaśpiewanym przez Jacka White’a coverze Dusty Springfield, Kate doskonale wie co robi, wspaniale atakując metalowy drążek, odziana jedynie w komplet od Agent Provocateur i obuta w niebotyczną parę szpilek.
Rok 2003 – Kate śpiewająca – Primal Scream „Some Velvet Morning”. Pięć lat po skopaniu tyłka chłopakom z zespołu, Kate nie wystarczyło samo pokazywanie się w klipie – tym razem Kate śpiewa i tańczy, wchodząc w niepokojąco erotyczny dialog z Bobbym Gillespie.
Rok 2005 – Kate&Pete/Piękna i bestia – Babyshambles „La Belle et la Bête”. Trudno nie wspomnieć o szeroko opisywanym, niezwykle burzliwym romansie, również muzycznym, z Petem Dohertym – zaangażowanie Kate w działalność Babyshambles obrodziło w udział wokalny w jednej z piosenek i współtworzenie kilku kolejnych.
Rok 2006 – Supermodelka Kate – paryski pokaz jesiennej kolekcji Alexandra McQueena. Niezapomniany i nowatorski spektakl wizualny zafundowany widzom przez nieodżałowanego maga mody, który umieścił w szklanej przestrzeni hologram Kate, wirującej w białej kreacji. Warto dodać, że McQueen był jedną z niewielu osób, które otwarcie udzielały Kate wsparcia podczas jej kokainowego skandalu.
by: Maria Durska 2010
Patrycy
2010/08/16
A gdzie Kate na chyba 10 minutowym horrorze od Agent Provocateur?