DER KLEINE ALEJANDRO

Posted on 2010/06/21

2


Do sieci trafiło najnowsze dziecko Lady Gagi – klip do piosenki „Alejandro”. Jak to zwykle bywa z Germanottą, mierna piosenka jest niczym więcej niż pretekstem do nagrania nowego teledysku, a otoczka zasługuje na więcej uwagi niż sam kawałek. Tym razem gwiazdka postanowiła złożyć hołd Madonnie i społeczności gejowskiej, tworząc 9-minutowy klip, w którym wciela się w pogrążoną w żałobie imperatorkę otoczoną zastępami wiernej, gejowskiej armii. Efekt końcowy jest zaskakująco  smaczny w odbiorze:

Trzeba oddać Gadze, że, biorąc pod uwagę gejowski (cytaty ze „Zmierzchu Bogów” Viscontiego i „Vogue” Madonny) charakter klipu, dokonała kapitalnego wyboru reżysera. Autorem teledysku jest fotograf Steven Klein – wielkie nazwisko w świecie mody, którego wymiar poświadczyć może lista jego komercyjnych i artystycznych kolaboracji. Jest autorem kampanii dla D&G, Alexandra McQueena, Nike czy Calvina Kleina, a edytoriale jego autorstwa regularnie pojawiają się w amerykańskim i francuskim „Vogue’u”, „i-D”, „Numéro” i „Arenie”. Jego najsłynniejsze chyba prace pokazały się jednak w magazynie „W” i to one przekonują, że jako reżyser „Alejandro” jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Tam udowodnił, że specjalizuje się w pięknie rozerotyzowanym pokazywaniu mężczyzn:

Brad Pitt

Lara Stone

Tom Ford

Steven Klein jest ulubionym fotografem Madonny; właśnie on jest autorem słynnej „końskiej” sesji piosenkarki z 2006 roku – oczywiście dla magazynu „W”, którą rok później nieudolnie skopiował polski „Sukces” z Kingą Rusin w roli głównej.

Zazwyczaj, gdy gwiazda stała przed obiektywem Kleina, efekty były bardzo interesujące – jak w kampanii dla D&G, w której Madonna została wystylizowana na ikonę włoskiego neorealizmu, Annę Magnani w jej kreacjach z „Bellissimy” Viscontiego i „Mamma Roma” Pasoliniego:

Niekiedy jednak bywało gorzej:

Wzajemna sympatia i artystyczna komitywa piosenkarki i fotografa doprowadziła do tego, że w 2003 roku zawiązali projekt X-STaTIC PRO=CeSS (od tytułu piosenki Madonny z płyty „American Life”). Jego główną częścią była pokazywana na całym świecie wystawa, na którą składał się hippiczny edytorial z  magazynu „W” i siedem upiornych videoartów.

„Alejandro” zdążył już wywołać kontrowersje – ich powodem stała się scena, w której Gaga, w roli ubranej w szkarłat zakonnicy, w samobójczym akcie połyka różaniec (nieco mniej spektakularnie eksploatując motywy religijne, którymi, wisząc na krzyżu, szokowała już jej idolka). Do dyskusji włączyła się Amerykańska Liga Katolicka i – co ciekawe – Katy Perry. Być może pocałowała kiedyś dziewczynę, ale dzieciństwo spędziła na modlitwach w pastorówce, bo scenę nazwała świętokradztwem i dodała, że jest to równie tani chwyt jak żarty o pierdzeniu.

by: Kuba Żary 2010

Posted in: Film, Gay, Kuba Żary, Moda, Muzyka