Lepsza aktorka niż piosenkarka. Charlotte Gainsbourg ma na koncie Złotą Palmę w Cannes za rolę w „Antychryście” Larsa von Triera i trzy solowe albumy. Może głosu niewiele, ale szepcze zmysłowo i dobrze dobiera współpracowników – Beck, Air, a kiedyś tata. Zresztą bycie owocem związku Serge’a Gainsbourga z Jane Birkin jest wystarczającym powodem by stać się gwiazdą popkultury. Tu zakochana Charlotte w „I’m not There” Todda Haynesa:
Dziś o 21.00 wystąpi w poznańskiej Starej Rzeźni w ramach Festiwalu Malta. Do zobaczenia.
by: Adam Kruk 2010
Popvictims 
Posted on 2010/06/29
0