UPADŁY ANIOŁ

Posted on 2010/10/14

1


W drugiej połowie lat 90-tych szeroko dyskutowało się o renesansie sceny soulowej, a zbitka nu-soul robiła furorę dzięki takim artystom jak Erykah Badu, Maxwell czy Lauren Hill. Najzdolniejszy z nich wszystkich był jednak niegrzeczny chłopak  zwany D’Angelo. Związany z Angie Stone młody muzyk powalił wszystkich na kolana, wydając w 1995 roku album „Brown Sugar”. Potem przyszła płyta koncertowa, duety z Badu, The Roots i Hill („Nothing Even Matters” z przebojowej płyty „The Miseducation of Lauryn Hill”), w końcu na ukoronowanie XX wieku wydał drugi krążek. Płyta „Voodoo” dziesięć lat temu zadebiutowała na pierwszym miejscu Billboardu i przez wielu uznana została za najważniejsze wydawnictwo roku. Właśnie z niej pochodzi legendarna ballada z wielokrotnie parodiowanym teledyskiem (najlepszą popełnił Jamie Foxx) – „Untitled”:

Ale to było dawno. Utalentowany muzyk jest  aniołem o brudnej twarzy i dekadę lat zerowych zwyczajnie przehulał.  W 2005 roku trafił do pudła za posiadanie narkotyków i prowadzenie auta pod ich wpływem. Nałóg nie daje mu spokoju, ale na tym nie koniec jego problemów. Na początku tego roku został aresztowany  pod zarzutem nakłaniania do prostytucji. Sprawa może nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie fakt, że stręczona dziewczyna była policjantką w cywilu. To jej D’Angelo proponował 40 dolarów za zrobienie loda. Taka draka.

D’Angelo jednak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa: odchudził się (w latach zerowych jego sylwetka w niczym nie przypominała tej znanej z „Untitled”) i nagrywa nową płytę. Premiera na początku przyszłego roku. Produkcją długo oczekiwanego powrotu  zajmuje się sam Mark Ronson, autor sukcesu chociażby Amy Winehouse, który ma słabość do niepokornych artystów. D’Angelo już znalazł się w orbicie potężnego producenta, nagrywając wokale do piosenki “Glass Mountain Trust” z trzeciej, właśnie wydanej płyty Ronsona „Record Collection”. Na razie jeszcze bez teledysku (na trzeci singiel z płyty Ronson wybrał „Somebody to Love Me”), ale D’Angelo znów brzmi rewelacyjnie:

by: Adam Kruk 2010

Posted in: Adam Kruk, Muzyka