Nareszcie. W piątek na polskie ekrany wejdzie „Wkraczając w pustkę”, najnowszy film Gaspara Noégo – dosadnego autora kina o wyszukanym stylu, jednego z najoryginalniejszych reżyserów ostatnich lat. W poniedziałek z kolei w kinie Muranów odbędzie się pokaz specjalny filmu z udziałem samego reżysera, który pofatyguje się do Warszawy. Nakręcony w Tokio hipnotyzujący obraz zdążył już zaliczyć premierę w wielu krajach i nawet w Polsce objechał kilka festiwali. Cieszy, że w końcu doczeka się szerszej dystrybucji, bo jak mawiają cierpliwi, lepiej późno niż wcale. Recenzję filmu można przeczytać na stronach „Czasu Kultury”. Poniżej imponująca czołówka, wprowadzająca do psychotycznego seansu.
Noé kręci nie tylko filmy kinowe, jest też autorem mniej znanych filmów krótkometrażowych, przeznaczonych do małoekranowego użytku. W 2005 roku filmował Evę Herzigovą na festiwalu w Cannes, w 2006 roku wziął udział w projekcie „Destricted”, badającym granice obyczajowości współczesnego kina, na przestrzeni lat zdarzyło mu się także zrobić kilka reklam oraz interesujących wideoklipów. Poniżej powrót w lata 90-te w nakręconym jednym ujęciem klipie do piosenki Bone Fiction „Insanely Cheerful”. O teledyskach Noégo (i nie tylko) więcej w „Dwutygodniku”.
by: Adam Kruk 2011
19 kwietnia, 2011 → 11:04
[…] strzałem między oczy, zamieniające się na chwilę w japońskie kuleczki Pachinko, Gaspar Noe zaprasza do swojego danse macabre nad dachami Tokio. Nie poleca się cierpiącym na […]
6 lipca, 2011 → 10:08
[…] kina dostał prezent w postaci plakatu, na którym dusza ucieka z płonącego ciała. Jak mówił Noe Tomaszowi Bieleni podczas pobytu w Polsce: odtwórca głównej roli byłby szczęśliwy, widząc […]