To tylko animacja i nie ma żadnego rzeczywistego wpływu na ludzi. Takie zdanie pada w najnowszym filmie Davida O’Reilly „The External World”. Z pewnością ma jednak duży wpływ na rzesze krytyków i członków jury, bo ta krótkometrażowa animacja zdobyła w przeciągu ostatnich kilku miesięcy szereg nagród i wyróżnień na wielu międzynarodowych festiwalach (m.in. w Bratysławie, Sundance, Rio De Janeiro, na australijskim Flickerfest czy nagrodę francuskiej Canal+). Zresztą trudno traktować tę padającą z ekranu kwestię do końca poważnie, bo wszystko, co ma miejsce w tym nietuzinkowym zbiorze pozornie niepowiązanych ze sobą epizodów i przypadkowych sytuacji, jest podszyte dużą dawką ironii i niczym nieskrępowanego absurdu. Film O’Reilly’ego w zaskakujący sposób śmieszy, straszy i smuci. I robi to wszystko jednocześnie. „Zewnętrzny świat” wypełniony masą nierzeczywistych postaci jest jednocześnie manifestacją niesamowicie bogatej wyobraźni reżysera, jak i jego wrażliwości na to co dzieje się wokół nas – w świecie jak najbardziej realnym. Warto poświęcić kwadrans na podróż przez absurdalną rzeczywistość wykreowaną przez O’Reilly’ego – kliknięcie na zdjęcie pozwoli się w nią wybrać.
Nie jest to pierwszy udany projekt tego młodego Irlandczyka, na co dzień mieszkającego i tworzącego w Berlinie. Oprócz kilku animacji umieszczanych przez artystę w internecie, teledysku do piosenki „I’ll Go Crazy If I Don’t Go Crazy Tonight” zespołu U2 i współpracy przy animowanych sekwencjach filmów „Autostopem przez galaktykę” (2005) i „Syn Rambow” (2007), stworzył w 2009 roku rewelacyjny film animowany „Please Say Something” (Tu również kilka statuetek, m.in. Złoty Niedźwiedź festiwalu Berlinale 2009). Historia emocjonalnego związku myszy i kotki, ponownie łącząca sporą dozę absurdu i pomysłowości z realiami codziennego życia, przesiąknięta została melancholią i rutyną, ale również drobnymi radościami:
by: Grzegorz Kruk 2011
Posted on 2011/04/15
0