TAŚMY BRATA JONASA

Posted on 2011/05/20

3


Pisaliśmy już o Stevenie Kleinie, Antonie Corbijnie i Sam Taylor-Wood, teraz czas na światową czołówkę wideoklipu, w której od bez mała 15 lat króluje szwedzki reżyser Jonas Åkerlund. Choć zadebiutował w 1988 roku okultystycznym klipem „Bewitched” dla szwedzkiej doom-metalowej kapeli Candlemass, wypłynął na początku lat 90. dzięki Roxette, z którymi od tego czasu nieustannie współpracuje – zarówno z zespołem, jak i wspierając indywidualne projekty Marie Fredriksson i Pera Gessle. Później  chętnie współpracował z rodakami, choćby The Cardigans, którym nakręcił teledysk do „My Favourite Game”. Jego kariera mocno przyspieszyła w 1997 roku – wtedy stworzył klip do „James Bond Theme” Moby’ego  i zrealizował głośne teledyski Metalliki – „Turn the Page” i „Whiskey in the Jar”. Status gwiazdy wśród reżyserów teledysków potwierdził ostatecznie zdobywając Grammy Award za najlepsze wideo do piosenki Madonny „Ray of Light” w 1999 roku.

Jonas Åkerlund

Od tego czasu dobra passa trwa nieprzerwanie. Kręci wiele i kręci dla największych, a o budżetach, którymi dysponuje, niektórzy filmowcy pracujący na pełnym metrażu mogliby jedynie pomarzyć. Ale i jemu zamarzyły się dłuższe niż kilkuminutowe filmowe przygody. Åkerlund sfilmował dwa tournée Madonny, cieszące się sporym powodzeniem na płytach DVD – „I’m Gonna Tell You a Secret” i „The Confessions  Tour”.  W kinie debiutował w 2002 roku interesującym „Spunem”. Ostatnio pokazał „Horsemen – jeźdźcy Apokalipsy”, a obecnie pracuje nad nowym pełnometrażowym projektem „Small Apartments”.

Trudno mówić o jednorodnym stylu Åkerlunda. W niektórych klipach („Jump” Madonny, „Telephone” Gagi i Beyoncé – 9. miejsce w rankingu teledysków dekady Popvictims) dominują rozbuchane kolory jak z dziewczęcego piórnika, w innych barwy są przyciemnione, a postacie zamknięte w ciasnych, nieprzyjemnych wnętrzach („Sexed Up” Robbiego Williamsa). Eksploatuje mocno seksualność – czasem dwuznaczną, czasem na pograniczu pornografii. Lubi pary jednopłciowe („Beautiful” Christiny Aguilery), orgietki i libacje, tańce i hulanki. Jego kamera często przechadza się po mieście wraz z bohaterami, jak w słynnym klipie do „Smack My Bitch Up” The Prodigy (1997), którym narobił sporo zamieszania (potem głośno było o jego zakazanym, wykorzystującym sadomasochistyczne i nazistowskie skojarzenia, klipie „Pussy” Rammsteina). W jego bogatej filmografii przebierać można do woli. Poniżej 5 moich ulubionych klipów Åkerlunda.

1. „Try, Try, Try” The Smashing Pumpkins (2000) – jak pokazał  Åkerlund, motyw Sida i Nancy jest nieśmiertelny i można go eksploatować do woli.

2. „Come Undone” Robbie Williams (2003) – rozkosznie schyłkowy klip, w którym najlepsza jest końcówka: z dekadentów po orgiastycznej imprezie wychodzi robactwo, a kochankowie zamieniają się płciowymi rolami.

3. „Same Mistake” James Blunt (2007) – kamera przyczepiona do brzucha podgląda Blunta (19 czerwca na koncercie w Oświęcimiu) szykującego się do kolejnego błędu. Bardzo prosty pomysł, bardzo udana realizacja.

4. „Paparazzi” Lady Gaga (2009) – rozbuchany teledysk, pełen odniesień do świata popkultury (m.in stylizacja Gagi na Emmę Wikling z „Too Funky” George’a Michaela) wyznaczył modę na powrót klipów narracyjnych, ustawiając się w jednym rzędzie z takimi perełkami jak „Love is a Battlefield” Pat Benatar czy „Smalltown Boy” Bronski Beat. Oczywiście z przymrużeniem oka. Pojawia się też akcent szwedzki – w roli kochanka Gagi wystąpił znany z serialu „Czysta krew”Alexander Skarsgård.

5. „We Are Golden” Mika (2009) – w remiksie Calvina Harrisa piosenka zyskuje, a teledysk zachęca do tańca i skakania po łóżku w rytm słodkawych brzmień Miki. Daleko, ach jakże daleko odszedł reżyser od metalowych korzeni.

A teraz 3 słabsze klipy Åkerlunda. Tu nie wszystko się udało bądź Szwed zwyczajnie przegiął.

1. „Anyone” Roxette (1999) – zdjęcia piękne, ale samobójstwo Marie Fredriksson, rzucającej się w wodę niczym Wanda, która nie chciała Niemca, jest już trochę nazbyt dramatyczne, szczególnie w połączeniu z prostym liryzmem piosenki Roxette.

2. „American Life” Madonna (2003) – oryginalny teledysk, w którym Madonna przeciwstawia się wojnie w Iraku, został ocenzurowany. Może i dobrze, bo odpalający od granatu cygaro George W. Bush to tani chwyt. Wersja reżyserska robi większe wrażenie. Grzeczniejszy klip, w którym Madonna śpiewa na tle powiewających flag, zyskał dyskretny podpis Åkerlunda – jako pierwsza pojawia się flaga szwedzka.

3. „Hold It Against Me” Britney Spears (2011) – bez ładu, bez składu. Jak piosenka.

by: Adam Kruk 2011