CZYTAT #50

Posted on 2015/06/26

0


Mój aniele, ach, mój aniele, może cała nasza ziemska egzystencja jest teraz dla ciebie tylko kalamburem lub groteskowym rymem, czymś jak: „pozagrobowy” i „zębowy” (czy pamiętasz), a prawdziwe znaczenie rzeczywistości, tej przeszywającej frazy, oczyszczonej z wszelkich naszych dziwnych marzycielskich i błazeńskich interpretacji, brzmi teraz czysto i przyjemnie, że ty, aniele, uważasz za zabawne, iż mogliśmy wziąć na serio sen (Chociaż ty i ja zawsze przeczuwaliśmy, dlaczego wszystko rozpada się za najmniejszym ukradkowym dotknięciem: słowa, obyczaje, systemy, osoby; więc już chyba wiesz, że śmiech jest małą małpką prawdy przypadkowo zabłąkaną w naszym świecie).

Vladimir Nabokov, Ultima Thule, tłum. Teresa Truszkowska, Kraków 1988, s. 80.

Posted in: Czytaty