Po śmierci [księcia] Alberta [królowa] Wiktoria każe co rano przynosić sobie do sypialni jego brzytwę i miseczkę do golenia – napełnioną po brzegi gorącą wodą – tak, jakby nieboszczyk miał się golić. Chodzi w czerni przez 40 lat. Dziś istnieje najprawdopodobniej jakieś naukowe określenie takie postawy, na przykład Syndrom Ekstremalnej Żałoby (SEŻ). Ale pod koniec XIX stulecia ludzie, z nielicznymi wyjątkami, skłonni byli nazywać to miłością.
Zadie Smith, Łowca autografów, tłum. Zbigniew Batko, Kraków 2011, s. 25.
Posted on 2015/07/03
0