foto nr 166
artysta: U2
tytuł: POP
rok: 1997
Szczęście w nieszczęściu. Pierwsza płyta U2, której słuchałem i przeżywałem premierowo (wcześniej może tylko jakieś okruchy z Achtung Baby) jest jednocześnie ostatnio wielką płytą zespołu. Chłopaki nie bali się skonfundować swoich rockersowych fanów ani prowokacyjnym tytułem płyty i pierwszego singla („Discotheque”!), ani dalszym ciągiem elektronicznych poszukiwań z Zooropy. Jest tu kilka typowych dla U2 hitów („Starring at the Sun”, „Last Night on Earth”), ale biorąc pod uwagę arsenał, jakim zespół dysponował w 1997 roku, to płyta szaleńczo odważna w swoim minimalizmie, eksperymentach z rytmem i powściągnięciu gitar („Miami”, „Playboy Mansion”, „Mofo”). I chwilami poruszająco rozpaczliwa („If You Wear That Velvet Dress”, „Wake Up Dead Man”). Pamiętając, jak wyglądała do tego momentu ścieżka muzyczna zespołu, można się było spodziewać, że następna płyta będzie czymś w rodzaju Kid A Radioheadów. Niestety, miała być ona bardziej czymś w rodzaju All That You Can’t Leave Behind.
Więcej fot z płytą tu
Posted on 2015/07/13
0