I ja zawsze podczas zabaw na tym naszym niby-wyjątkowym podwórku przy dawnej Petrikauer Straße chciałam bawić się z Szawłem i z jego czaderską ekipą starszaków. Ale wciąż tylko słyszałam: „Idź stąd, Czarna, idźżeż mi stąd! Idź się baw gdzie indziej”. No więc szłam gdzie indziej – najczęściej po prostu siadałam w kucki pod tą nieskromnie zdobną w secesyjne wzory kuczką – i zamiast się bawić, patrzyłam, jak czynią to inni. I furt tylko płakałam, płakałam, połykając gile. Nikt nie zwracał na mnie najmniejszej nawet uwagi.
Emilia Walczak, Hey, Jude!, Szczecin 2015, s. 78.
Książka do nabycia na stronie Wydawnictwa Forma
Posted on 2016/01/25
0