Rozciąga się przede mną cały dzień, prawie półtora tysiąca wypełnionych pustką minut.
Mogłabym pójść na targ przy Broad, kupić trochę sarniny i pancettę i spędzić czas na gotowaniu.
Mogłabym usiąść na sofie z kubkiem herbaty i pooglądać „Sobotnią kuchnię” w telewizji.
Mogłabym pójść poćwiczyć.
Poprawić CV.
Mogłabym zaczekać, aż Cathy wyjdzie z domu, pójść do monopolowego i kupić dwie butelki Sauvignon Blanc.
Paula Hawkins, Dziewczyna z pociągu, tłum. Jan Kraśko, Warszawa 2015, s. 45
Posted in: Czytaty, Karolina Bykowska
Posted on 2016/05/21
0