Jestem Afrodyta. Powstalam z piany oraz genitaliów Uranosa, nieco zdefasonowanych, przyznaję. Jestem samoistna i nie ma piękniejszej ode mnie istoty. Miłość jest siłą napedzajaca oś świata, bez miłości nawet czas przystaje. Wiem, o czym mówię. Jestem boginią miłości. Jestem miłości wybitnym teoretykiem i wieloseryjnym praktykiem. Miłość wynurza się znikąd, skadkolwiek, niczego nie potrzebuje, sporo żąda. Oraz cymbał grzmiący.
Ignacy Karpowicz, Balladyny i romanse, Kraków 2010, s. 281-282.
Posted on 2016/08/03
0