Browsing All Posts filed under »Czytaty«

CZYTAT #99

29 stycznia, 2017

0

Od przypadków przestępstw, rozwodów i rozwiązłości płciowej do przepływu lokatorów, ich zdrowia, częstotliwości przypadków bezsenności i innych zaburzeń psychosomatycznych – wszystkie doświadczenia nagromadzone w ciągu dziesięcioleci świadczyły przeciwko wieżowcom jako zdrowym strukturom życia społecznego, ale rachunek ekonomiczny w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego i wysoka rentowność dla sektora prywatnego wypychały te pionowe miasteczka w niebo wbrew prawdziwym […]

CZYTAT #98

28 września, 2016

0

Kiedy nie bawiłam się z Moonbeam albo z Lolą, zajmowałam się sama sobą. „Cioty uważają, że jest urocza, ale się jej boją – pisał ojciec w jednym z listów. – Dziecko – odpowiedzialność, największy wróg egoistów i eskapistów”. Ale nie Eddiego. Każdego popołudnia odbierał mnie z przedszkola, szeroko się uśmiechając. Pewnego razu pojawił się w […]

CZYTAT #97

12 września, 2016

1

Kiedy w obecności ludzi, którzy nigdy nie byli na wyspie, rzucisz hasło „Lampedusa”, powiedzą, że kojarzy im się z trupami na plażach. Ale wszystko, o czym mówimy, to tylko szczegół. Niewiele znaczący. Prawdziwym problemem jest to, dlaczego ci ludzie w ogóle uciekają z Afryki. I postępowanie Europy jest jednym z ważnych powodów. Bo to my […]

CZYTAT #96

29 sierpnia, 2016

0

– Daj mi pięć minut, zrobię się na bóstwo i ruszymy na łowy. W czasie, kiedy brałam prysznic i malowałam się, puścił „So many men, so little time” Miquel Brown. Nie ma nic lepszego niż muzyka disco, żeby wprawić się w dobry humor przed wyjściem. Poszliśmy do MACA, jednego z tych obskurnych barów, gdzie pełno pięknych […]

CZYTAT #95

18 sierpnia, 2016

0

Zapytałem ją, czy lubi Jean-Sol Partre’a, a ona odpowiedziała mi, że kolekcjonuje jego dzieła… Wtedy powiedziałem: „Ja też”… I za każdym razem, gdy jej coś mówiłem, odpowiadała „Ja też”… i vice versa… Wtedy na koniec, po prostu dla dokonania egzystencjalistycznego doświadczenia, rzekłem jej: „Bardzo mi się pani podoba”, a ona odparła: „Och”. Boris Vian, Piana […]

CZYTAT #94

10 sierpnia, 2016

1

Kiedy pokonywałam ostatnie metry dzielące mnie od przejścia granicznego, wciąż boleśnie odczuwałam absurd tego, co się dzieje w Syrii. (…) Strumień życia zderzał się tutaj ze śmiercią. Trudno je było od siebie odróżnić, odkąd znalazły się tak blisko siebie, w tej wezbranej rzece ludzi, którzy szli ledwo powłócząc nogami. Uciekali przed bombami, a na wygnaniu czekała […]

CZYTAT #93

3 sierpnia, 2016

0

Jestem Afrodyta. Powstalam z piany oraz genitaliów Uranosa, nieco zdefasonowanych, przyznaję. Jestem samoistna i nie ma piękniejszej ode mnie istoty. Miłość jest siłą napedzajaca oś świata, bez miłości nawet czas przystaje. Wiem, o czym mówię. Jestem boginią miłości. Jestem miłości wybitnym teoretykiem i wieloseryjnym praktykiem. Miłość wynurza się znikąd, skadkolwiek, niczego nie potrzebuje, sporo żąda. […]

CZYTAT #92

25 lipca, 2016

0

Rozumienie natomiast nie wymaga językowej artykulacji: właściwa reakcja, dreszcz, mrowienie mogą stanowić wystarczającą wskazówkę, że mamy do czynienia z rozumieniem. Pewnych rzeczy, które doświadczamy i rozumiemy, nigdy nie ujmujemy za pomocą języka. Richard Shusterman, Estetyka pragmatyczna. Żywe piękno i refleksja nad sztuką, Kraków 2015, s. 190.

CZYTAT #91

14 lipca, 2016

0

Życie nauczyło mnie jednego: znosić je, nigdy nie zadawać o nie pytań, a tęsknotę, która się rodzi, spalać podczas pisania. Nie mam pojęcia skąd wziął się ten ideał i gdy teraz widzę go przed sobą czarno na białym, dostrzegam, że wygląda to niemal perwersyjnie: dlaczego stawiam obowiązek przed szczęściem? Pytanie o szczęście jest banalne, ale […]

CZYTAT #90

6 lipca, 2016

0

Coś dziwnego, coś szczególnego stało się z jej dykcją, z artykulacją, zmieniła ją, starając się uchwycić sposób, w jaki prawdopodobnie mówiła Curie. Cicho, nerwowo, ledwie otwierając usta. Przytuliła głowę Pierre’a do siebie, ale on zachowywał się biernie, nie wypuszczając tekstu z rąk. Wtedy Marta rozpięła bluzkę, przycisnęła jego dłoń do piersi, wydała z siebie jęk […]

CZYTAT #89

1 lipca, 2016

0

Autoryzacja była zaskakująca. W tekście był fragment, że nienawidzi przyrody, lasu i najchętniej by to wybetonował i postawił McDonalda. Zmienił na: „Nie lubię przyrody, ale nie postuluję jej dewastacji”. Zmienił też inne kwestie. Dziś bym o to walczył, wtedy wydawało mi się, że Boga za nogi złapałem. Magdalena Grzebałkowska, Beksińscy. Portret podwójny, Kraków 2014, s. […]