Jestem zupełnie roztrzęsiony czy rozbity fatalnym nieróbstwem w warszawskim pokoiku. To mi nie daje spać. Jak się nasiedzę przez cały dzień nad nutami, to i śpię – reszta przestaje mnie obchodzić. Mam resztę w dupie. Zygmunt Mycielski, Niby-dziennik ostatni 1981-1987, Warszawa 2012, s. 439.
18 grudnia, 2014
0