foto nr 96
artysta: NINE INCH NAILS
tytuł: PRETTY HATE MACHINE
rok: 1989
Zbliżał się koniec lat osiemdziesiątych, kiedy 23-letni wówczas Trent Reznor oglądał z podziwem i zazdrością występy Ministry i Skinny Puppy. Wreszcie jednego dnia doszedł do wniosku, że nie ma wyjścia – trzeba zaryzykować i nagrać płytę, bo w Cleveland szaro i brak perspektyw, a każda kolejna zima coraz bardziej daje w kość. Na Pretty Hate Machine wyznał w dziesięciu numerach, co mu leżało na sercu – jedni czuli bluesa, inni kręcili nosem, ale jedno jest pewne: Reznor genialnie pożenił wtedy darkwave z popową piosenką, dając nam, jedyny w swoim rodzaju, mroczny pop. Szkoda, że potem uwierzył w bzdury, że jest za miękki żeby być „cool”, skoro to właśnie piosenki wychodziły mu najlepiej. Wystarczy dziś posłuchać takich klasyków jak „Sin” albo „Down In It”, żeby nie mieć wątpliwości.
Więcej fot z płytą tu.
Posted on 2014/02/17
0